Mistrzostwa, mistrzostwa i po mistrzostwach. Jak co roku, nasza liga obdarowuje nas jakimś czempionatem, w tym sezonie nawet mamy dwa, pierwszy z nich, czyli mistrzostwa świata w lotach, w tym roku na Heini Klopfer Skiflugschanze, już dobiegły końca. Nie ma co ukrywać, wielu faworytów poległo, to były bardzo intensywne 3 dni rywalizacji, które myślę, że są, świetnym przedsmakiem, głównej, olimpijskiej karuzeli, która czeka nas w połowie lutego, która też wydaje się być ostatnim punktem tego sezonu, zważywszy na sytuację w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jednak, jak przebiegły te 10.Mistrzostwa świata w lotach - przekonajmy się.
DZIEŃ PIERWSZY
Rywalizację, jak zwykle rozpoczęliśmy w piątkowy wiecżór. Frekwencja, niestety znacznie niższa niż rok temu sprawiła, że konieczności rozgrywania kwalifikacji, nie było. Na starcie zobaczyliśmy 16 zawodników, co i tak, jak spojrzy się na to, że zgłoszonych do zawodów, było ledwie 27 skoczków (W zeszłym MŚwL w Tauplitz, dla porównania na starcie MŚwL wystartowało 26 skoczków, a zgłoszonych było niemal 40.) nie jest złym wynikiem. Zatem, rozpoczęliśmy od pierwszej serii, o niej opowiem, po krótce, chociaż już miała sensacyjne rozwiązania. O ile sensacją po 1 serii nie można było nazwać pierwszego miejsca, dominatora tego i ubiegłego zimowego sezonu - 229-652. Tak jednak rywalizację na poważnie, już w pierwszym skoku zakończył, aktualnie trzeci w generalce, obrońca kryształowej kuli - nightmaregamer, nie dolatując nawet do 200-tnego metra. Właściwie nightmaregamer ma prawo mówić o dużym szczęściu, bowiem ledwie półtora metra uratowało go, od opadnięcia już w pierwszej serii, jedynie bliżej od eks-słoweńca, a teraz Szweda skoczył NatanN, który podobnie jak rok temu, odpadł z rywalizacji już w przedbiegach. Do grona niemałej niespodzianki można nazwać, drugie miejsce po pierwszej serii Siatko, który po świetnym locie przeskoczył skocznie, konkretnie o pół metra, lądując na 235.5m. Jednak deptał mu po piętach GetVacceed, skacząc tylko pół metra bliżej. Czwarta Justyna, zwyciężczyni TCS, również w walce, tym razem na spokojnie na czwartym miejscu, podobnie jak etatowy Norweg - cieslok002, z którym dzieliła ową pozycję. Do grona ciekawszych sytuacji, na pewno można uznać nie do końca uznany skok cLouxXa, jedynie 225 metrów, które sprawia, że również na walkę o medale miałby ciężko, zważywszy, że przeważnie na Heini-Klopfer, żeby zdobyć medal, nie można za bardzo spadać przed 230 metrem, a w kontekście walki o złoto, to już w zupełności. Druga seria, tego dnia, również pozbawiła szans medalowych, w tym przypadku dwóch legend - kamilusa500 i Andersa Jacobsena. Ten pierwszy, podobnie jak nightmaregamer, nie doleciał do dwusetnego metra, ten drugi, jak się potem okazało, sklepał (jako jedyny w indywidualnej rywalizacji) bulę. cLouxXx doszczętnie przekreślił swoje szanse, skacząc tylko pół metra dalej, niż w pierwszej serii. Nisko też wydawał się być Donald Trump, bo 11.miejsce to z pewnością dużo, dużo niżej, niż jego oczekiwania i ambicję. Jak chodzi o czołówkę, to z "czołowej trójki" wypadł Siatko, który może nie skoczył źle, bo 227.5m, to solidna próba, jednak przy poziomie jaki prezentowało top3, było to niewiele. Kto był w TOP3? Najpierw, swój akces zgłosiła Justyna, po fenomenalnym locie na 236.0m awansując na 3 miejsce, potem o oczko, do góry przesunął się GetVacced, również skacząc za rozmiar skoczni, dokładnie o pół metra za. 229-652 obronił 1 miejsce, jednak skoczył na tyle "blisko" (o ile bliskim skokiem można nazwać nomen omen skok, zaledwie metr przed rozmiarem skoczni), przez co dzielił pierwszą lokatę, z powracającym po latach słoweńcem.
Oto TOP3 po pierwszym dniu:
1. 229-652 236.5M | 234.0M | 470.5
1. GetVacced 235.0m | 235.5m | 470.5
3. Justyna 233.5m | 236.0m | 469.5
DZIEŃ DRUGI
O ile drugi dzień czempionatu, przeważnie należy do tych ciekawszych, tak jednak zaspojleruję - obejrzeliśmy koncert jednego człowieka, kogo? chyba państwo się domyślają. Jednak z rzeczy bardziej niespodziewanych, to świeżo upieczona laureatka TCS - Justyna, dołączyła do bliskiego kolegi z kadry, czyli nightmaregamera w kontekście przegrania walki o MŚwL, skacząc zaledwie 195.5 metrów. To oznaczało, że z czołowej czwórki PŚ, w walce o medale pozostał cyferek, który skokiem na horrendalne 237 metrów, wydaje się, że zamknął usta rywalom, odskakując drugiemu po trzeciej serii GetVaccedowi o 2.5 metra, a trzeciemu cieslokowi, aż o 5.5, wydawało się, zatem, że tylko cud może dać szansę bardziej doświadczonym rywalom, żeby pokonać za niedługo, wydaje się, że pięciokrotnego triumfatora kryształowej kuli. A utrata medalu, faktycznie była już nierealna, gdyż czwarty GraSSo', do lidera tracił 15.5 metra. Z dziennikarskiego obowiązku dodam, że uczciwie trzeba przyznać, kapitalnie w 3 serii pokazał się Donald Trump, który owszem, stratę do czołowej trójki już miał za dużą, aczkolwiek skok na 236.5m zawsze robi ogromne wrażenie. IV serię, rozpoczął Matelski, który absencją w trzeciej przekreślił szansę na czołową dziesiątkę, chociaż poza tym, to Francuzi mogą uznać te MŚ w lotach za bardzo udane. Poza czołową dziesiątką imprezę skończyli również nightmaregamer, kamilus500, Panker95 i Anders Jacobsen. Dziewięciu skoczków, przekroczyło w każdym skoku 200 metrów, od Adriana zaczynając, następnie Robek, potem cLouxXx, któremu po solidnej 3 i 4 serii udało się ostatecznie zakończyć rywalizację na siódmym miejscu. Szóste miejsce, które zajmował po pierwszym dniu Siatko, obronił, nie przekraczając w 3 i 4 serii ani razu 230 metrów, co spowodowało, że wyprzedził go na finiszu Donald Trump, który w drugiej serii, skoczył petardę na 237 metr, jednak swój skok popsuł Robek, a wcześniej Justyna, więc na solidne szóste miejsce wystarczyło. Czwarty, przez większość mistrzostw GraSSo', również nie obronił się przed atakiem 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych, końcowo tracąc do niego metr. Natomiast obronił się cieslok, zapewniając sobie brązowy medal, pierwszy medal od zwycięstwa w 2018 roku w Vikersund, zatem czekał na to już 7 lat. 8 lat natomiast czekał GetVacced, który chcąc atakować cyferka, oddał solidny skok na 234.0m, jednak było to za mało, co nie zmienia faktu, że po ośmiu latach, kiedy w 2017 zdobył brąz w Planicy, Get powrócił w kapitalnym stylu na podium, w tym roku wystarczyło na srebro, jednak to srebro to naprawdę soldina nota, gdyż nota 939, w ostatnich czempionatach na tej skoczni dawałaby dwukrotnie złoto. Jednak w innej zupełnie lidze skakał 229-652, skacząc w drugiej serii 236.5m, wygrał z kosmiczną notą 944.0, która wydaje się na tej skoczni rekordem nie do pobicia, gdyż popularny cyferek, jedynie raz spadł przed 235 metrem. Dla cyferka, to kolejny kamień milowy, a właściwie ostatni, przed upragnionym złotem olimpijskim indywidualnie, gdyż o ile cyferek, na podium MŚwL wcześniej już stał dwukrotnie, tak jednak dopiero w tym roku triumfował, ale trzeba przyznać, że jak triumfować to w takim stylu. Oto TOP3 tegorocznych Mistrzostw świata w lotach narciarskich:
1.229-652 236.5 m | 234.0 m | 237.0 m | 236.5 m | 944.0
2.GetVacced 235.0 m | 235.5 m | 234.5 m | 234.0 m | 939.0
3.cieslok002 233.5 m | 233.5 m | 235.0 m | 235.5 m | 937.5
![[Obrazek: HrEMwe1.png]](https://i.imgur.com/HrEMwe1.png)
DZIEŃ TRZECI
O konkursie drużynowym, już naprawdę opowiem w skrócie, gdyż rywalizacja, o ile zakończona niespodziewanym nieco wynikiem, tak jednak nie była zbyt emocjonująca. Na starcie pojawiły się ledwie 3 pełne drużyny, czwarta Francja, z automatu skazana na shawshank przybyła na zawody w trójkę. Jednak czołowa trójka walczyła bardzo intensywnie. Po pierwszej serii prowadzili Słoweńcy, jednak mieli zaledwie 1.5 punkta przewagi nad doświadczonymi Norwegami. Trzecia była faworyzowana Szwecja z stratą 5 punktów. Poziom nie był najwyższy, każdej z drużyn zdarzył się lot poniżej 200 metrów. W Norwegii nie doleciał do punktu konstrukcyjnego cLouxXx, w Słowenii Panker95, a w Szwajcarii Justyna, która nie zaliczy tych MŚ do najbardziej udanych. W drugiej serii z dalszej rywalizacji raczej wyłączyła się również Szwecja, gdyż Justyna ponownie nie doleciała do 200-tnego metra, a co za tym idzie, przy skokach tuż za 220m rywali, strata zwiększyła się do kilkudziesięciu metrów. Jednak dalsza rywalizacja, to już popis umiejętności etatowych zwycięzców drużynówek - Norwegów. Wszyscy oddali lot za 230 metr, natomiast w Słowenii 215.5m skoczył Panker, więc następne loty GetVacceda i Donalda Trumpa (234.5m i 236.0m) to było za mało. A Norwegowie końcowo, z wyraźną przewagą 15 punktów zwyciężyli. Z srebra raczej zadowoleni byli Słoweńcy, a największy niedosyt z pewnością panował w obozie Szwedzkim, gdyż brąz, w rywalizacji, gdzie brały udział na poważnie trzy drużyny, to raczej medal pocieszenia.
1.NORWEGIA 1818.0
2.SŁOWENIA 1803.0
3.SZWECJA 1792.0
![[Obrazek: MKyBQ2b.png]](https://i.imgur.com/MKyBQ2b.png)
Statystyki:
Ilość lotów za rozmiar skoczni: 23
Ilość lotów poniżej punktu konstrukcyjnego: 15
Ilość buli: 2
Najdłuższy skok: 229-652, Donald Trump - 237.0m
Najkrótszy skok: Anders Jacobsen - 32.5m
Łączna ilość skoków: 91
Łącznie wystąpiło: 18/27 skoczków
Wywiady:
Pierwszym naszym gościem został świeżo upieczony zwycięzca MŚwL - 229-652, a także brązowy medalista w drużynie, kapitan Szwecji.
S: Witam cię, 229-652. To twój pierwszy złoty medal MŚwL, to jest najcięższy medal jaki ci pozostał, czy jednak uważasz, że Zimowe Igrzyska będą cięższe?
229-652: Witam serdecznie. Uważam, że Igrzyska będą bardzo wymagającą imprezą i wątpię w to, że uda mi się zdobyć jakikolwiek złoty medal. W obecnej erze dużo jest osób którzy będą trenować skocznie do perfekcji, a mi się nie chce marnować czasu na trenowanie, więc mogę liczyć tylko na to, że inni będą mieli pecha podczas zmagań a ja wykonam swoją prostą robotę. Skocznia w Oberstdorfie przypadła mi do gustu w tym roku i też łatwiej mi jest wygrać gdy coś jest zaplanowane na kilka dni, jestem długodystansowcem. Ale fakt faktem, nie mogłem sobie pozwolić tam na jeden słabszy skok, więc zrobiłem to co było trzeba - dominacja. Liczę, że na Igrzyskach będzie podobnie, ale mam powątpienia co do tego.
S: Pewnie liczyłeś na dublet, myślisz, że Norwedzy mają lepszy skład, czy po prostu brakło w tym roku szczęścia?
229-652: Norwegia ma emerytowany skład, oddawali słabe skoki. U nas niestety zabrakło szczęścia u jednej zawodniczki, współczuję jej bo chciała się pokazać z najlepszej strony, ale niestety stres oraz niekomfortowy room zrobiło swoje. Mam nadzieję, że w Predazzo to Szwecja zdobędzie złoty medal.
S: Czy po złocie olimpijskim, oczywiście indywidualnym pomyślałbyś o końcu kariery, czy raczej masz zamiar dalej wygrywać?
229-652: Nigdy bym nie wydał oficjalnego ogłoszenia o moim zakończeniu kariery, jednak możliwe że moje zaangażowanie do wygrywania mogłoby spaść. Szczerze powiedziawszy na ten moment mam w głowie szóstą Kryształową Kulę, jak będą chęci i czas to zrobię to w sezonie 2025/26. Dobrze by było w lato powalczyć o jakiś złoty medal Mistrzostw Świata, mam nadzieję że w tym roku skompletuję wszystko co mi brakuje w gablocie osiągnięć i będę bezwzględnym najlepszym zawodnikiem 10-lecia SNH.
S: Ten tytul masz raczej w kieszeni, chyba, że ludzie zdecydują inaczej ? Powiedz mi cyferku, kto twoim zdaniem ma największy potencjał na powtórzenie twoich sukecsów, albo przynajmniej na nawiązaniu do nich z aktualnej stawki?
229-652: Nikt nie ma szans wygrać chociaż cztery Kryształowe Kule, ja po tym sezonie będę miał ich pięć. Nikt nie powtórzy i nikt nie nawiąże do moich sukcesów. Jestem najlepszy i tak pozostanie.
S: Oczywiście, że są osoby, które mogą to powtórzyć. Jednak, cóż, rozumiem, że kibice Realu Madryt tak mają. W każdym razie, przejdźmy do kolejnego pytania - Uważasz powrót Donalda Trumpa na ligę z perspektywy czasu za bardziej korzystny dla ligi, czy negatywny?
229-652: Proszę mnie nie lekceważyć w wywiadzie, jest Pan bardzo arogancki i powinienem w tym momencie zakończyć wywiad, bądź cokolwiek wiem, że jesteś jednym z tych którzy zazdroszczą moich sukcesów, a jedynie co możesz zrobić to wylądować na buli, więc rozumiem. Odpowiadając na pytanie, każdy powrót skoczka który potrafi skakać jest czegoś wart. Ja oceniam ten powrót na plus, bo zawsze to jakiś rywal, zresztą legenda, z którą czuć przyjemność rywalizowania.
S: Nie jestem arogancki, to pan raczej nie docenił kolegów, a pańskie uciski do mojej osoby w kontekście "lądowania na buli" pojawiają się już od dłuższego czasu, a jednak raczej nie robię z tego takiej afery, jak pan teraz, mimo, że to również nie jest kulturalne w moim stosunku. Jednak, naprawdę chciałbym zmienić temat - Nawiązuje do tego, ponieważ, reprezentacja Słowenii, co by nie mówić bardzo barwna, miała lekki konflikt z tobą, a przynajmniej jej lider Donald Trump. Uważasz, że tych pozasportowych uszczypliwości jest za dużo, czy jednak to stały element haxballa i tej społeczności.
229-652: Uważam, że skonstruowany regulamin zachowania podczas zmagań jest absurdalny do obecnych realiów społeczności Haxballa, dużo jest konfliktów, a niektórzy nadużywają przekleństw i wyzwisk, bądź jednak dla mnie regulamin powinien pozwalać na pojedyncze przekleństwa, nawet na drobne wulgarne uszczypliwości. Donald Trump jest okrutny dla mojej zawodniczki Justyny, dlatego można traktować to jako konflikt, jednak osobiście nic nie mam do Trumpa
S: Przechodząc dalej, czy pan uważa, że w ostatnich latach poziom na ligach raczej wzrósł czy spadł, wiele ludzi mówi o wspaniałych dawnych czasach, a pańska nota, skąd idąd wybitna, bije wszelkie rekordy z konkursów w Oberstdorfie z przeszłości. Jak, tak naprawdę jest i co możesz powiedzieć po prawie 8 latach skakania
229-652: Inni zatrzymali się na średnim poziomie, a ja poszedłem dalej i obecnie jestem dominatorem. Fakt, gdy zaczynałem to była większa rywalizacja, było dużo zawodników którzy potrafili trzymać niezły poziom, teraz rywalizuję z ludźmi co psują co drugi lub trzeci skok, stąd bierze się moja dominacja. Najbardziej pamiętam jak walczyłem z Frizem o moją pierwszą Kryształową Kulę, gość był ode mnie lepszy o parę poziomów ale jednak ja wygrałem, teraz mogę zapamiętywać z obecnych sezonów, że wygrywam Puchar Świata po 20 konkursach. To jest jakaś zmiana.
S: Kończąc, uważasz, że imprezy mistrzowskie powinny być rozgrywane zawsze na obiektach speedowych, które uchodzą za cięższe. Czy jednak lepsze są klasyczne mapy pod takie imprezy?
229-652: To jest obojętne. Ważne, żeby skocznia nie była łatwa i nie było kilku złotych medalistów, a tak się kiedyś działo. Szczerze to nie pamiętam, czy na Igrzyskach była kiedyś skocznia speedowa, więc może w tym roku to się zmieni i w Predazzo będzie speed na zmodernizowanych obiektach.
S: Dziękuję za wywiad i życzę powodzenia na nadchodzących Zimowych Igrzyskach!
229-652: Do widzenia.
Drugim gościem będzie wicemistrz świata w lotach indywidualnie i w drużynie - GetVacced
S: Pierwszym z naszych gości jest GetVacced. Witam serdecznie GetVaccedzie. Zacznijmy na razie od tego, jak się czujesz jako srebrny medalista MŚ w lotach narciarskich?
Get: Witam! Czuje się znakomicie, mam wrażenie, że w końcu udowodniłem sobie, że potrafie
S: Łatwo było wrócić na taki poziom. Oczywiście, wróciłeś już kilka miesięcy temu, jednak tak naprawdę to była twoja pierwsza lub druga impreza mistrzostwa i już medal, dużo musiałeś się nauczyć na nowo?
Get: Nie, tak naprawdę nie przygotowywałem się zbytnio do tej imprezy, stwierdziłem, że regularnymi startami i przypominaniem sobie techniki dojdę do swojej starej formy
S: Liczysz że na Igrzyskach uda się ten sukces powtórzyć?
Get: Tak! Teraz po tym jak mi poszło i po 6 udanych skokach wierzę, że regularność wróciła, i wizyty na podium będą regularnością
S: Zdobyliście srebro także w drużynie, czujesz niedosyt?
Get: Na początku myślałem, że tak, ale patrząc na to, jakie mieliśmy perturbacje - Franc który poświęcił starty indywidualne na rzecz przygotowań, Panker który jest wielkim talentem i ma dopiero czas, czy mój przyjaciel D Trump który zmagał się z kontuzją tak mała strata do medalu to sukces
S: Czy nie uważasz, że trochę jednak ponosicie jako drużyna odpowiedzialność za te niesnaski, jakie wywiązały się między wami a Szwedami. Jednak, było dosyć gorąco. Cyferek musiał przepraszać, a z drugiej strony Justyna opuściła discorda. Czy to nie poszło trochę za daleko?
Get: Przyznam się szczerze, że takie haxballowe gierki to był element tej społeczności od zawsze, nie mi oceniać, czy to poszło za daleko, ja indywidualnie traktuję każdego rywala z należytym szacunkiem i nie uważam żeby z mojej strony padło coś nieodpowiedniego
S: Kto był dla ciebie faworytem przed mistrzostwami, oprócz oczywistego cyferka.
Get: Uważałem, że Justyna i nightmaregamer, i faktycznie nie myliłem się bo pojedyncze skoki mieli wybitne, ale w najważniejszym momencie coś nie ‚klikneło’
S: Byly oferty z innych reprezentacji przed MŚwL?
Get: Nie, a nawet jeśli byłyby to odrzuciłbym je. Jestem na takim etapie kariery, że chcę skakać z kolegami
S: Dobrze, dziękuję za wywiad. Powodzenia na Igrzyskach!
Get: Dzięki!
Trzecim z naszych gości, będzie brązowa medalistka w drużynie - Justyna
S: Kolejnym naszym gościem jest Justyna, reprezentantka Szwecji, triumfatorka TCS. Witaj Justyno, zacznijmy może typowo. Jak nastroje po MŚwL?
J: Witam serdecznie. Bardzo średnie, ale z każdym dniem coraz lepsze. Liczyłam na bardziej udany występ
S: Co poszło nie tak. Skocznia nie podpasowała, co by nie mówić, poza nieudanym indywidualnym występem, nie do końca poszła też druzynowka. Dlaczego tak się stało?
J: Myślę, że nie zagrało wiele rzeczy. Na pewno nie jest to moja ulubiona skocznia to po pierwsze. Poza tym warunki oddawania skoków również nie były najlepsze. Jeśli dołożymy do tego dolegliwości znane tylko kobietom, presję oraz brak szcześcia to było mi ciężko o dobry rezultat.
S: Wpływy zewnętrzne chyba też nie pomagały? Pewne osoby liczyły na taki występ z twojej strony. Wpłynęło to w jakiś sposób na ciebie, czy nie?
J: Czy ja wiem.. Akurat hejt którego doświadczyłam nie uważam, aby był tutaj ważnym czynnikiem. Większą presję nałożyłam chyba sama na siebie. Wygrany ŚPK, wygrany TCS, to chciałam pójść za ciosem. Ale wiem, że muszę szybko poukładać sobie pewne rzeczy w głowie, bo jest jeszcze sporo do osiągnięcia w tym sezonie
S: Sądzisz, że stać cię na olimpijskie złoto?
J: Wygrałam TCS, wygrywałam konkursy PŚ. Tak, stać mnie na to. Ale jednocześnie podejdę z pokorą do tej imprezy. Aby zostać mistrzem olimpijskim nie wystarczy po prostu dobrze skakać, a musi się zgrać na to kilka czynników. No chyba, że jest się w tak wielkiej formie, że jest się odpornym na jakiekolwiek przeciwności losu.
S: Tak z innej beczki. Co cię wprowadziło do tego, wręcz jednoznacznie męskiego świata haxballa. Niektórzy może wiedzą, ale myślę że sporo czytelników to może zastanawiać.
J: W czasie pandemii pierwszy raz weszłam do świata haxballa. Dwie moje koleżanki również w to grały. Tworzyłyśmy jakieś śmiechowe roomy, bawiliśmy, czasem ktoś dołączał do nas. Pojawiło sie kilka haxbalowych znajomości, miałam paczkę znajomych, z którymi spędzałam czas na przeróżnych mapkach. Czas jednak upływał, sama miałam pewną przerwę od haxballa, natomiast mnie bardziej niż pozostałych kręciła gra i rywalizacja... i po prostu jakoś w tym świecie zostałam zamiast grać w Simsy czy inne StarStable
S: Tak, jednak skoki, to dosyć specyficzny krąg. Interesujesz się skokami prywatnie?
J: W żadną grę nie szło mi tak dobrze jak w skoki. Pewnie wynika to z tego, że skoki są bardzo stateczną grą i mniej wymagającą. Ogólnie sie trochę sportem interesuję. Wiem co to spalony! ;p Skokami również się interesuję, aczkolwiek w ostatnim czasie gdy nasi skoczkowie nie osiągają żadnych sukcesów to przyznam, że rzadko oglądam konkurs w tv.
S: Uważasz że kobiecie ciężej wejść w ten haxballowy półświatek?
J: Myślę, że tak. Trzeba nauczyć sie nie reagować na pewne sprawy, zaczepki, wyzwiska co wcale nie jest łatwe
S: Wróćmy do SNH. Co sprawiło, że ta liga przykuła twoją uwagę i zostałaś na dłużej? Prywatnie przyznam, że skakanie na trzech jest dla mnie nieco męczące, a co dopiero, jak w twoim przypadku, na wszystkich tak naprawdę możliwych ligach.
J: Dwa razy, jeszcze w 2023 sam mnie zapraszałeś na SNH. Wtedy nie byłam gotowa jeszcze. Natomiast, gdy okrzepłam trochę w tym świecie skoków postanowiłam po prostu dać sobie szansę. Rejestrując sie na forum podchodziłam z dużym dystansem do ligi. Jednak konkursy z racji małej frekwencji są krótsze i mniej obciążające. Poza tym obawiałam sie wczesnych godzin konkursowych, czas pokazał, że niepotrzebnie. No i również obecność na lidze Nightamaregamer'a zrobiła swoje jak i po prostu zwykła ludzka ciekawość jak ta liga fukcjonuje sprawiła że tu pozostaję.
S: Dobrze Justyno. Dziękuję za wyczerpujący wywiad. Powodzenia na Igrzyskach, a także w walce o podium końcowej klasyfikacji.
J: Dziękuję bardzo. Miło się rozmawiało. Pozdrawiam czytelników.
Dziękuję bardzo za uwagę, już w tym momencie zapraszam na nadchodzące Igrzyska, które z pewnością też dostarczą nam tyle emocji, co MŚwL, które już przeszły do historii. Wielkie gratulacje dla medalistów!
S.
DZIEŃ PIERWSZY
Rywalizację, jak zwykle rozpoczęliśmy w piątkowy wiecżór. Frekwencja, niestety znacznie niższa niż rok temu sprawiła, że konieczności rozgrywania kwalifikacji, nie było. Na starcie zobaczyliśmy 16 zawodników, co i tak, jak spojrzy się na to, że zgłoszonych do zawodów, było ledwie 27 skoczków (W zeszłym MŚwL w Tauplitz, dla porównania na starcie MŚwL wystartowało 26 skoczków, a zgłoszonych było niemal 40.) nie jest złym wynikiem. Zatem, rozpoczęliśmy od pierwszej serii, o niej opowiem, po krótce, chociaż już miała sensacyjne rozwiązania. O ile sensacją po 1 serii nie można było nazwać pierwszego miejsca, dominatora tego i ubiegłego zimowego sezonu - 229-652. Tak jednak rywalizację na poważnie, już w pierwszym skoku zakończył, aktualnie trzeci w generalce, obrońca kryształowej kuli - nightmaregamer, nie dolatując nawet do 200-tnego metra. Właściwie nightmaregamer ma prawo mówić o dużym szczęściu, bowiem ledwie półtora metra uratowało go, od opadnięcia już w pierwszej serii, jedynie bliżej od eks-słoweńca, a teraz Szweda skoczył NatanN, który podobnie jak rok temu, odpadł z rywalizacji już w przedbiegach. Do grona niemałej niespodzianki można nazwać, drugie miejsce po pierwszej serii Siatko, który po świetnym locie przeskoczył skocznie, konkretnie o pół metra, lądując na 235.5m. Jednak deptał mu po piętach GetVacceed, skacząc tylko pół metra bliżej. Czwarta Justyna, zwyciężczyni TCS, również w walce, tym razem na spokojnie na czwartym miejscu, podobnie jak etatowy Norweg - cieslok002, z którym dzieliła ową pozycję. Do grona ciekawszych sytuacji, na pewno można uznać nie do końca uznany skok cLouxXa, jedynie 225 metrów, które sprawia, że również na walkę o medale miałby ciężko, zważywszy, że przeważnie na Heini-Klopfer, żeby zdobyć medal, nie można za bardzo spadać przed 230 metrem, a w kontekście walki o złoto, to już w zupełności. Druga seria, tego dnia, również pozbawiła szans medalowych, w tym przypadku dwóch legend - kamilusa500 i Andersa Jacobsena. Ten pierwszy, podobnie jak nightmaregamer, nie doleciał do dwusetnego metra, ten drugi, jak się potem okazało, sklepał (jako jedyny w indywidualnej rywalizacji) bulę. cLouxXx doszczętnie przekreślił swoje szanse, skacząc tylko pół metra dalej, niż w pierwszej serii. Nisko też wydawał się być Donald Trump, bo 11.miejsce to z pewnością dużo, dużo niżej, niż jego oczekiwania i ambicję. Jak chodzi o czołówkę, to z "czołowej trójki" wypadł Siatko, który może nie skoczył źle, bo 227.5m, to solidna próba, jednak przy poziomie jaki prezentowało top3, było to niewiele. Kto był w TOP3? Najpierw, swój akces zgłosiła Justyna, po fenomenalnym locie na 236.0m awansując na 3 miejsce, potem o oczko, do góry przesunął się GetVacced, również skacząc za rozmiar skoczni, dokładnie o pół metra za. 229-652 obronił 1 miejsce, jednak skoczył na tyle "blisko" (o ile bliskim skokiem można nazwać nomen omen skok, zaledwie metr przed rozmiarem skoczni), przez co dzielił pierwszą lokatę, z powracającym po latach słoweńcem.
Oto TOP3 po pierwszym dniu:
1. 229-652 236.5M | 234.0M | 470.5
1. GetVacced 235.0m | 235.5m | 470.5
3. Justyna 233.5m | 236.0m | 469.5
DZIEŃ DRUGI
O ile drugi dzień czempionatu, przeważnie należy do tych ciekawszych, tak jednak zaspojleruję - obejrzeliśmy koncert jednego człowieka, kogo? chyba państwo się domyślają. Jednak z rzeczy bardziej niespodziewanych, to świeżo upieczona laureatka TCS - Justyna, dołączyła do bliskiego kolegi z kadry, czyli nightmaregamera w kontekście przegrania walki o MŚwL, skacząc zaledwie 195.5 metrów. To oznaczało, że z czołowej czwórki PŚ, w walce o medale pozostał cyferek, który skokiem na horrendalne 237 metrów, wydaje się, że zamknął usta rywalom, odskakując drugiemu po trzeciej serii GetVaccedowi o 2.5 metra, a trzeciemu cieslokowi, aż o 5.5, wydawało się, zatem, że tylko cud może dać szansę bardziej doświadczonym rywalom, żeby pokonać za niedługo, wydaje się, że pięciokrotnego triumfatora kryształowej kuli. A utrata medalu, faktycznie była już nierealna, gdyż czwarty GraSSo', do lidera tracił 15.5 metra. Z dziennikarskiego obowiązku dodam, że uczciwie trzeba przyznać, kapitalnie w 3 serii pokazał się Donald Trump, który owszem, stratę do czołowej trójki już miał za dużą, aczkolwiek skok na 236.5m zawsze robi ogromne wrażenie. IV serię, rozpoczął Matelski, który absencją w trzeciej przekreślił szansę na czołową dziesiątkę, chociaż poza tym, to Francuzi mogą uznać te MŚ w lotach za bardzo udane. Poza czołową dziesiątką imprezę skończyli również nightmaregamer, kamilus500, Panker95 i Anders Jacobsen. Dziewięciu skoczków, przekroczyło w każdym skoku 200 metrów, od Adriana zaczynając, następnie Robek, potem cLouxXx, któremu po solidnej 3 i 4 serii udało się ostatecznie zakończyć rywalizację na siódmym miejscu. Szóste miejsce, które zajmował po pierwszym dniu Siatko, obronił, nie przekraczając w 3 i 4 serii ani razu 230 metrów, co spowodowało, że wyprzedził go na finiszu Donald Trump, który w drugiej serii, skoczył petardę na 237 metr, jednak swój skok popsuł Robek, a wcześniej Justyna, więc na solidne szóste miejsce wystarczyło. Czwarty, przez większość mistrzostw GraSSo', również nie obronił się przed atakiem 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych, końcowo tracąc do niego metr. Natomiast obronił się cieslok, zapewniając sobie brązowy medal, pierwszy medal od zwycięstwa w 2018 roku w Vikersund, zatem czekał na to już 7 lat. 8 lat natomiast czekał GetVacced, który chcąc atakować cyferka, oddał solidny skok na 234.0m, jednak było to za mało, co nie zmienia faktu, że po ośmiu latach, kiedy w 2017 zdobył brąz w Planicy, Get powrócił w kapitalnym stylu na podium, w tym roku wystarczyło na srebro, jednak to srebro to naprawdę soldina nota, gdyż nota 939, w ostatnich czempionatach na tej skoczni dawałaby dwukrotnie złoto. Jednak w innej zupełnie lidze skakał 229-652, skacząc w drugiej serii 236.5m, wygrał z kosmiczną notą 944.0, która wydaje się na tej skoczni rekordem nie do pobicia, gdyż popularny cyferek, jedynie raz spadł przed 235 metrem. Dla cyferka, to kolejny kamień milowy, a właściwie ostatni, przed upragnionym złotem olimpijskim indywidualnie, gdyż o ile cyferek, na podium MŚwL wcześniej już stał dwukrotnie, tak jednak dopiero w tym roku triumfował, ale trzeba przyznać, że jak triumfować to w takim stylu. Oto TOP3 tegorocznych Mistrzostw świata w lotach narciarskich:
1.229-652 236.5 m | 234.0 m | 237.0 m | 236.5 m | 944.0
2.GetVacced 235.0 m | 235.5 m | 234.5 m | 234.0 m | 939.0
3.cieslok002 233.5 m | 233.5 m | 235.0 m | 235.5 m | 937.5
![[Obrazek: HrEMwe1.png]](https://i.imgur.com/HrEMwe1.png)
DZIEŃ TRZECI
O konkursie drużynowym, już naprawdę opowiem w skrócie, gdyż rywalizacja, o ile zakończona niespodziewanym nieco wynikiem, tak jednak nie była zbyt emocjonująca. Na starcie pojawiły się ledwie 3 pełne drużyny, czwarta Francja, z automatu skazana na shawshank przybyła na zawody w trójkę. Jednak czołowa trójka walczyła bardzo intensywnie. Po pierwszej serii prowadzili Słoweńcy, jednak mieli zaledwie 1.5 punkta przewagi nad doświadczonymi Norwegami. Trzecia była faworyzowana Szwecja z stratą 5 punktów. Poziom nie był najwyższy, każdej z drużyn zdarzył się lot poniżej 200 metrów. W Norwegii nie doleciał do punktu konstrukcyjnego cLouxXx, w Słowenii Panker95, a w Szwajcarii Justyna, która nie zaliczy tych MŚ do najbardziej udanych. W drugiej serii z dalszej rywalizacji raczej wyłączyła się również Szwecja, gdyż Justyna ponownie nie doleciała do 200-tnego metra, a co za tym idzie, przy skokach tuż za 220m rywali, strata zwiększyła się do kilkudziesięciu metrów. Jednak dalsza rywalizacja, to już popis umiejętności etatowych zwycięzców drużynówek - Norwegów. Wszyscy oddali lot za 230 metr, natomiast w Słowenii 215.5m skoczył Panker, więc następne loty GetVacceda i Donalda Trumpa (234.5m i 236.0m) to było za mało. A Norwegowie końcowo, z wyraźną przewagą 15 punktów zwyciężyli. Z srebra raczej zadowoleni byli Słoweńcy, a największy niedosyt z pewnością panował w obozie Szwedzkim, gdyż brąz, w rywalizacji, gdzie brały udział na poważnie trzy drużyny, to raczej medal pocieszenia.
1.NORWEGIA 1818.0
2.SŁOWENIA 1803.0
3.SZWECJA 1792.0
![[Obrazek: MKyBQ2b.png]](https://i.imgur.com/MKyBQ2b.png)
Statystyki:
Ilość lotów za rozmiar skoczni: 23
Ilość lotów poniżej punktu konstrukcyjnego: 15
Ilość buli: 2
Najdłuższy skok: 229-652, Donald Trump - 237.0m
Najkrótszy skok: Anders Jacobsen - 32.5m
Łączna ilość skoków: 91
Łącznie wystąpiło: 18/27 skoczków
Wywiady:
Pierwszym naszym gościem został świeżo upieczony zwycięzca MŚwL - 229-652, a także brązowy medalista w drużynie, kapitan Szwecji.
S: Witam cię, 229-652. To twój pierwszy złoty medal MŚwL, to jest najcięższy medal jaki ci pozostał, czy jednak uważasz, że Zimowe Igrzyska będą cięższe?
229-652: Witam serdecznie. Uważam, że Igrzyska będą bardzo wymagającą imprezą i wątpię w to, że uda mi się zdobyć jakikolwiek złoty medal. W obecnej erze dużo jest osób którzy będą trenować skocznie do perfekcji, a mi się nie chce marnować czasu na trenowanie, więc mogę liczyć tylko na to, że inni będą mieli pecha podczas zmagań a ja wykonam swoją prostą robotę. Skocznia w Oberstdorfie przypadła mi do gustu w tym roku i też łatwiej mi jest wygrać gdy coś jest zaplanowane na kilka dni, jestem długodystansowcem. Ale fakt faktem, nie mogłem sobie pozwolić tam na jeden słabszy skok, więc zrobiłem to co było trzeba - dominacja. Liczę, że na Igrzyskach będzie podobnie, ale mam powątpienia co do tego.
S: Pewnie liczyłeś na dublet, myślisz, że Norwedzy mają lepszy skład, czy po prostu brakło w tym roku szczęścia?
229-652: Norwegia ma emerytowany skład, oddawali słabe skoki. U nas niestety zabrakło szczęścia u jednej zawodniczki, współczuję jej bo chciała się pokazać z najlepszej strony, ale niestety stres oraz niekomfortowy room zrobiło swoje. Mam nadzieję, że w Predazzo to Szwecja zdobędzie złoty medal.
S: Czy po złocie olimpijskim, oczywiście indywidualnym pomyślałbyś o końcu kariery, czy raczej masz zamiar dalej wygrywać?
229-652: Nigdy bym nie wydał oficjalnego ogłoszenia o moim zakończeniu kariery, jednak możliwe że moje zaangażowanie do wygrywania mogłoby spaść. Szczerze powiedziawszy na ten moment mam w głowie szóstą Kryształową Kulę, jak będą chęci i czas to zrobię to w sezonie 2025/26. Dobrze by było w lato powalczyć o jakiś złoty medal Mistrzostw Świata, mam nadzieję że w tym roku skompletuję wszystko co mi brakuje w gablocie osiągnięć i będę bezwzględnym najlepszym zawodnikiem 10-lecia SNH.
S: Ten tytul masz raczej w kieszeni, chyba, że ludzie zdecydują inaczej ? Powiedz mi cyferku, kto twoim zdaniem ma największy potencjał na powtórzenie twoich sukecsów, albo przynajmniej na nawiązaniu do nich z aktualnej stawki?
229-652: Nikt nie ma szans wygrać chociaż cztery Kryształowe Kule, ja po tym sezonie będę miał ich pięć. Nikt nie powtórzy i nikt nie nawiąże do moich sukcesów. Jestem najlepszy i tak pozostanie.
S: Oczywiście, że są osoby, które mogą to powtórzyć. Jednak, cóż, rozumiem, że kibice Realu Madryt tak mają. W każdym razie, przejdźmy do kolejnego pytania - Uważasz powrót Donalda Trumpa na ligę z perspektywy czasu za bardziej korzystny dla ligi, czy negatywny?
229-652: Proszę mnie nie lekceważyć w wywiadzie, jest Pan bardzo arogancki i powinienem w tym momencie zakończyć wywiad, bądź cokolwiek wiem, że jesteś jednym z tych którzy zazdroszczą moich sukcesów, a jedynie co możesz zrobić to wylądować na buli, więc rozumiem. Odpowiadając na pytanie, każdy powrót skoczka który potrafi skakać jest czegoś wart. Ja oceniam ten powrót na plus, bo zawsze to jakiś rywal, zresztą legenda, z którą czuć przyjemność rywalizowania.
S: Nie jestem arogancki, to pan raczej nie docenił kolegów, a pańskie uciski do mojej osoby w kontekście "lądowania na buli" pojawiają się już od dłuższego czasu, a jednak raczej nie robię z tego takiej afery, jak pan teraz, mimo, że to również nie jest kulturalne w moim stosunku. Jednak, naprawdę chciałbym zmienić temat - Nawiązuje do tego, ponieważ, reprezentacja Słowenii, co by nie mówić bardzo barwna, miała lekki konflikt z tobą, a przynajmniej jej lider Donald Trump. Uważasz, że tych pozasportowych uszczypliwości jest za dużo, czy jednak to stały element haxballa i tej społeczności.
229-652: Uważam, że skonstruowany regulamin zachowania podczas zmagań jest absurdalny do obecnych realiów społeczności Haxballa, dużo jest konfliktów, a niektórzy nadużywają przekleństw i wyzwisk, bądź jednak dla mnie regulamin powinien pozwalać na pojedyncze przekleństwa, nawet na drobne wulgarne uszczypliwości. Donald Trump jest okrutny dla mojej zawodniczki Justyny, dlatego można traktować to jako konflikt, jednak osobiście nic nie mam do Trumpa
S: Przechodząc dalej, czy pan uważa, że w ostatnich latach poziom na ligach raczej wzrósł czy spadł, wiele ludzi mówi o wspaniałych dawnych czasach, a pańska nota, skąd idąd wybitna, bije wszelkie rekordy z konkursów w Oberstdorfie z przeszłości. Jak, tak naprawdę jest i co możesz powiedzieć po prawie 8 latach skakania
229-652: Inni zatrzymali się na średnim poziomie, a ja poszedłem dalej i obecnie jestem dominatorem. Fakt, gdy zaczynałem to była większa rywalizacja, było dużo zawodników którzy potrafili trzymać niezły poziom, teraz rywalizuję z ludźmi co psują co drugi lub trzeci skok, stąd bierze się moja dominacja. Najbardziej pamiętam jak walczyłem z Frizem o moją pierwszą Kryształową Kulę, gość był ode mnie lepszy o parę poziomów ale jednak ja wygrałem, teraz mogę zapamiętywać z obecnych sezonów, że wygrywam Puchar Świata po 20 konkursach. To jest jakaś zmiana.
S: Kończąc, uważasz, że imprezy mistrzowskie powinny być rozgrywane zawsze na obiektach speedowych, które uchodzą za cięższe. Czy jednak lepsze są klasyczne mapy pod takie imprezy?
229-652: To jest obojętne. Ważne, żeby skocznia nie była łatwa i nie było kilku złotych medalistów, a tak się kiedyś działo. Szczerze to nie pamiętam, czy na Igrzyskach była kiedyś skocznia speedowa, więc może w tym roku to się zmieni i w Predazzo będzie speed na zmodernizowanych obiektach.
S: Dziękuję za wywiad i życzę powodzenia na nadchodzących Zimowych Igrzyskach!
229-652: Do widzenia.
Drugim gościem będzie wicemistrz świata w lotach indywidualnie i w drużynie - GetVacced
S: Pierwszym z naszych gości jest GetVacced. Witam serdecznie GetVaccedzie. Zacznijmy na razie od tego, jak się czujesz jako srebrny medalista MŚ w lotach narciarskich?
Get: Witam! Czuje się znakomicie, mam wrażenie, że w końcu udowodniłem sobie, że potrafie
S: Łatwo było wrócić na taki poziom. Oczywiście, wróciłeś już kilka miesięcy temu, jednak tak naprawdę to była twoja pierwsza lub druga impreza mistrzostwa i już medal, dużo musiałeś się nauczyć na nowo?
Get: Nie, tak naprawdę nie przygotowywałem się zbytnio do tej imprezy, stwierdziłem, że regularnymi startami i przypominaniem sobie techniki dojdę do swojej starej formy
S: Liczysz że na Igrzyskach uda się ten sukces powtórzyć?
Get: Tak! Teraz po tym jak mi poszło i po 6 udanych skokach wierzę, że regularność wróciła, i wizyty na podium będą regularnością
S: Zdobyliście srebro także w drużynie, czujesz niedosyt?
Get: Na początku myślałem, że tak, ale patrząc na to, jakie mieliśmy perturbacje - Franc który poświęcił starty indywidualne na rzecz przygotowań, Panker który jest wielkim talentem i ma dopiero czas, czy mój przyjaciel D Trump który zmagał się z kontuzją tak mała strata do medalu to sukces
S: Czy nie uważasz, że trochę jednak ponosicie jako drużyna odpowiedzialność za te niesnaski, jakie wywiązały się między wami a Szwedami. Jednak, było dosyć gorąco. Cyferek musiał przepraszać, a z drugiej strony Justyna opuściła discorda. Czy to nie poszło trochę za daleko?
Get: Przyznam się szczerze, że takie haxballowe gierki to był element tej społeczności od zawsze, nie mi oceniać, czy to poszło za daleko, ja indywidualnie traktuję każdego rywala z należytym szacunkiem i nie uważam żeby z mojej strony padło coś nieodpowiedniego
S: Kto był dla ciebie faworytem przed mistrzostwami, oprócz oczywistego cyferka.
Get: Uważałem, że Justyna i nightmaregamer, i faktycznie nie myliłem się bo pojedyncze skoki mieli wybitne, ale w najważniejszym momencie coś nie ‚klikneło’
S: Byly oferty z innych reprezentacji przed MŚwL?
Get: Nie, a nawet jeśli byłyby to odrzuciłbym je. Jestem na takim etapie kariery, że chcę skakać z kolegami
S: Dobrze, dziękuję za wywiad. Powodzenia na Igrzyskach!
Get: Dzięki!
Trzecim z naszych gości, będzie brązowa medalistka w drużynie - Justyna
S: Kolejnym naszym gościem jest Justyna, reprezentantka Szwecji, triumfatorka TCS. Witaj Justyno, zacznijmy może typowo. Jak nastroje po MŚwL?
J: Witam serdecznie. Bardzo średnie, ale z każdym dniem coraz lepsze. Liczyłam na bardziej udany występ
S: Co poszło nie tak. Skocznia nie podpasowała, co by nie mówić, poza nieudanym indywidualnym występem, nie do końca poszła też druzynowka. Dlaczego tak się stało?
J: Myślę, że nie zagrało wiele rzeczy. Na pewno nie jest to moja ulubiona skocznia to po pierwsze. Poza tym warunki oddawania skoków również nie były najlepsze. Jeśli dołożymy do tego dolegliwości znane tylko kobietom, presję oraz brak szcześcia to było mi ciężko o dobry rezultat.
S: Wpływy zewnętrzne chyba też nie pomagały? Pewne osoby liczyły na taki występ z twojej strony. Wpłynęło to w jakiś sposób na ciebie, czy nie?
J: Czy ja wiem.. Akurat hejt którego doświadczyłam nie uważam, aby był tutaj ważnym czynnikiem. Większą presję nałożyłam chyba sama na siebie. Wygrany ŚPK, wygrany TCS, to chciałam pójść za ciosem. Ale wiem, że muszę szybko poukładać sobie pewne rzeczy w głowie, bo jest jeszcze sporo do osiągnięcia w tym sezonie
S: Sądzisz, że stać cię na olimpijskie złoto?
J: Wygrałam TCS, wygrywałam konkursy PŚ. Tak, stać mnie na to. Ale jednocześnie podejdę z pokorą do tej imprezy. Aby zostać mistrzem olimpijskim nie wystarczy po prostu dobrze skakać, a musi się zgrać na to kilka czynników. No chyba, że jest się w tak wielkiej formie, że jest się odpornym na jakiekolwiek przeciwności losu.
S: Tak z innej beczki. Co cię wprowadziło do tego, wręcz jednoznacznie męskiego świata haxballa. Niektórzy może wiedzą, ale myślę że sporo czytelników to może zastanawiać.
J: W czasie pandemii pierwszy raz weszłam do świata haxballa. Dwie moje koleżanki również w to grały. Tworzyłyśmy jakieś śmiechowe roomy, bawiliśmy, czasem ktoś dołączał do nas. Pojawiło sie kilka haxbalowych znajomości, miałam paczkę znajomych, z którymi spędzałam czas na przeróżnych mapkach. Czas jednak upływał, sama miałam pewną przerwę od haxballa, natomiast mnie bardziej niż pozostałych kręciła gra i rywalizacja... i po prostu jakoś w tym świecie zostałam zamiast grać w Simsy czy inne StarStable
S: Tak, jednak skoki, to dosyć specyficzny krąg. Interesujesz się skokami prywatnie?
J: W żadną grę nie szło mi tak dobrze jak w skoki. Pewnie wynika to z tego, że skoki są bardzo stateczną grą i mniej wymagającą. Ogólnie sie trochę sportem interesuję. Wiem co to spalony! ;p Skokami również się interesuję, aczkolwiek w ostatnim czasie gdy nasi skoczkowie nie osiągają żadnych sukcesów to przyznam, że rzadko oglądam konkurs w tv.
S: Uważasz że kobiecie ciężej wejść w ten haxballowy półświatek?
J: Myślę, że tak. Trzeba nauczyć sie nie reagować na pewne sprawy, zaczepki, wyzwiska co wcale nie jest łatwe
S: Wróćmy do SNH. Co sprawiło, że ta liga przykuła twoją uwagę i zostałaś na dłużej? Prywatnie przyznam, że skakanie na trzech jest dla mnie nieco męczące, a co dopiero, jak w twoim przypadku, na wszystkich tak naprawdę możliwych ligach.
J: Dwa razy, jeszcze w 2023 sam mnie zapraszałeś na SNH. Wtedy nie byłam gotowa jeszcze. Natomiast, gdy okrzepłam trochę w tym świecie skoków postanowiłam po prostu dać sobie szansę. Rejestrując sie na forum podchodziłam z dużym dystansem do ligi. Jednak konkursy z racji małej frekwencji są krótsze i mniej obciążające. Poza tym obawiałam sie wczesnych godzin konkursowych, czas pokazał, że niepotrzebnie. No i również obecność na lidze Nightamaregamer'a zrobiła swoje jak i po prostu zwykła ludzka ciekawość jak ta liga fukcjonuje sprawiła że tu pozostaję.
S: Dobrze Justyno. Dziękuję za wyczerpujący wywiad. Powodzenia na Igrzyskach, a także w walce o podium końcowej klasyfikacji.
J: Dziękuję bardzo. Miło się rozmawiało. Pozdrawiam czytelników.
Dziękuję bardzo za uwagę, już w tym momencie zapraszam na nadchodzące Igrzyska, które z pewnością też dostarczą nam tyle emocji, co MŚwL, które już przeszły do historii. Wielkie gratulacje dla medalistów!
S.